Akcesoria dla narciarzy - czy zawsze to „tylko” gadżety? Cz. II

W poprzednim wpisie poruszyliśmy kwestię akcesoriów narciarskich, które mogą okazać się o wiele bardziej istotne na stoku, niż mogłoby się wydawać. W dzisiejszym wpisie chcielibyśmy wskazać jeszcze dwa kolejne gadżety, bez których żaden narciarz nie powinien wybierać się na stok.

Bielizna termiczna

Żadna „oddychająca” kurtka narciarska czy też spodnie, nie będą prawidłowo funkcjonować, jeśli założymy pod nie zwykłą, bawełnianą koszulkę czy materiałowe kalesony. Bawełniane koszulki i bielizna wchłaniają pot, który wydzielamy podczas wysiłku fizycznego, a przy takiej ilości wilgoci żadna, nawet najlepsza oddychająca kurtka nie pomoże. Koszulki czy kalesony termiczne powinny być ciasne i dokładnie przylegać do ciała. Tak dobrana bielizna termiczna idealnie odprowadzi wilgoć ze spoconego ciała, a kurtka termiczna odprowadzi pot na zewnątrz. Użycie tej bielizny niesamowicie poprawia komfort jazdy oraz zapobiega obtarciom – luźna, bawełniana bielizna często jest przyczyną odparzeń.

Kask narciarski

Nawet najspokojniejszy i najbardziej profesjonalny styl jazdy nie uchroni nas od urazu spowodowanego przez osobę, która bez posiadania umiejętności wjedzie w nas z dużą prędkością. Upadki zdarzają się wszystkim: tym, którzy zaczynają naukę, tym średnio zaawansowanym oraz profesjonalistom. W niektórych krajach alpejskich jazda w kasku jest wręcz dla dzieci obowiązkowa. Dobór kasku to kilka ważnych elementów: kask powinien przylegać do głowy w taki sposób, żeby po zapięciu się nie poruszał. Zapięcie pod szyją nie może podduszać narciarza ani boleśnie uwierać. Nie można przymierzać kasku (ani jeździć!) na czapkę. Kask nie spełnia wtedy swojej funkcji, gdyż przy uderzeniu zsuwa się z czapki. Warto też dobrać tzw. kask pełny – chroniący potylicę oraz zakrywający uszy. Kaski często wyposażone są też w mikro-wentylację. Warto na to zwrócić uwagę, gdyż jazda w słoneczny dzień przy otwartej wentylacji nie będzie powodowała dyskomfortu i nagrzewania się skóry pod kaskiem. Pęd powietrza delikatnie „przewentyluje” skórę przy głowie.